To był prawdziwie piekielny alleycat. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że w taką pogodę, w takich błotno-śniegowych warunkach na start zjawi się aż 19 riderów (cenzura wycięła bardziej adekwatne porównanie)! Wielki, ogromny szacuneczek dla Was wszystkich. Pokazaliście, że pogoda nie ma absolutnie żadnego znaczenia, dla tych którzy hołdują dobrej zabawie na rowerze. W związku z tym, uważamy, że był to jeden z najlepszych alleycatów jakie zorganizowaliśmy, bo zademonstrował potężną siłę lokalnej sceny rowerowej.
Wygrał Bandit, przed Żabą i Ojcem. Brawa należą się Ziu, która dojechała na 9 miejscu, na.... holendrze! Za stójki i strój PIMPa laury zebrał Antek. Szczegółowe wyniki do sprawdzenia w zakładce obok.
Wielkie dzięki dla sponsorów:
MyBag - www.facebook.com/mybikebag
Cech - www.facebook.com/cechkolektyw
i atmosferę na afterze w Podwórku - www.facebook.com/podworko.bracka
Dzięki także dla tych, którzy pomogli w organizacji tego szalonego przedsięwzięcia - świetna robota!
PS - wszystkich, którzy cykali foty prosimy o kontakt na konspirace.alleycat@gmail.com
Trzymajcie fason i zorganizujcie dla nas jakiegoś alley'a.
Brygada Tse Tse
niedziela, 28 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz